Pomimo przewidywań polskich ekspertów, a zgodnie z krytykami wyboru reprezentanta, Luna, reprezentantka Polski nie przeszła do finałów.

Jak już staje się polską tradycją, wybory reprezentanta Polski były kontrowersyjne. Jury w składzie Łukasz Pieter – Dyrektor Muzyczny Radia ZET, Michał Hanczak – dziennikarz muzyczny Radia Eska, Kasia Moś – wokalistka, reprezentantka Polski na Eurowizji 2017, Konrad Szczęsny – dziennikarz serwisu viva.pl, Prezes Stowarzyszenia Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji OGAE Polska oraz Piotr Klatt – dziennikarz muzyczny związany z Radiem Dla Ciebie i producent programów muzycznych, zastępca dyr. Agencji Kreacji Rozrywki i Oprawy TVP. wybrało wokalistkę o pseudonimie Luna, czyli Aleksandrę Wielgomas i proponowaną przez nią piosenkę „The Tower”.





Wybór kontrowersyjny o tyle, że nieznacznie pokonała ona Justynę Steczkowską, znaną w Polsce wokalistkę o znaczącym dorobku z piosenką „WITCH-ER Tarohoro”.





Jednak nie będę tu pisał o wartościach artystycznych obu utworów, to każdy sobie może ocenić sam, a ostatecznie, czy moja ocena utworów ma jakieś znaczenie? Skupię się raczej na pewnej logice wyborów tego konkursu. Bo to wydaje mi się ciekawsze. 

Wrócę więc do konkursu 1994, który wygrała Edyta Górniak z piosenką „To nie ja”





Rok 1994 był rokiem, w którym zmiany w Polsce powodowały iż cala Europa mówiła o naszym kraju

Kolejnym kontrowersyjnym zwycięzcą tego konkursu (rok 2014) był austriacki wykonawca o pseudonimie Conchita Wurst, szokujący wizerunkiem Drag queen. Dziś już wiemy, że to artysta eksperymentujący wizerunkiem, zabawą tym, co kobiece, co męskie.





Stąd zadałem sobie pytanie o to, co decyduje o zwycięstwie w tym konkursie? Nie sądzę, by była to wartość artystyczna utworu. Konkurs ten uwidacznia dzisiejsze społeczeństwa Europy, które promuje coś, co je zaskoczy, zaszokuje, coś o czym jest głośno. Nie chcąc powiedzieć złego słowa o talencie Edyty Górnik, ale ona zwyciężyła, bo w tym czasie o Polsce było głośno. Conchita Wurst zwyciężył, bo zaszokował czymś, co jest kontrowersyjne, czyli ideologią LGBT, a w tym roku?

Chciałbym zwrócić uwagę na reprezentantki z Ukrainy Alyona Alyona i Jerry Heil, z utworem "Teresa & Maria".





Nie ze względu na wysokie wartości artystyczne ich utworu, a właśnie na kontrowersyjność i fakt, że reprezentują Ukrainę. Wynik tego zespołu nie będzie oceną wartości tego występu, a papierkiem lakmusowym wskazującym na to, jakie dziś poparcie w Europie, w wojnie, ma Ukraina.